piątek, 8 stycznia 2016

zamówienie SHEIN + jak dbam o pędzle


W końcu zdecydowałam się zrobić zamówienie, z zapewne znanej wszystkim strony, SheIn
 (kiedyś SheInSide). Głównie zależało mi na pędzlach (KLIK), z których jestem bardzo zadowolona.
Byłam przygotowana, że będą beznadziejnej jakości, bo po cenie 14$ czyli około 50zł nie można się wiele spodziewać, ale jednak 
jestem mile zaskoczona. Używam ich od ponad miesiąca i sprawują się świetnie, dlatego jeśli ktoś szuka tanich i dobrych pędzli to te mogę z czystym sumieniem polecić.




 Zamówiłam też spodnie (KILK) i bluzę (KILK), które w przeciwieństwie do pędzli są kompletną porażką. Spodnie choć zamówiłam w rozmiarze L (bo jest wysoka), to są one malutkie i byćmoże pasowałyby mi, gdybym miała 12 lat i 160 wzrostu. Pomijam już fakt, że są wykonane z beznadziejnego materiału, który dosłownie rozwala się w rękach.



Bluza choć na zdjęciach wygląda ładnie to w rzeczywistości jest bardziej pomarańczowa niż różowa i choć miała być takim croptopem to nie sięga nawet do pępka i wysokie osoby wyglądają w tym jak bombka. Kolejną sprawą jest to, że jeśli bluza jest krótsza, to automatycznie nadaje się tylko do noszenia w lato, ale kiedy podszyta jest polarowym materiałem to ja się poddaje i nie wiem kiedy coś takiego mogę nosić.


To tyle co do zakupów, teraz króciutko chciałam wam polecić sposób na mycie pędzli do makijażu. Nie ma tu większej filozofii. Bierzemy pędzel, zanurzamy go pod strumieniem wody, tak jak na zdjęciu, żeby włoski się nie niszczyły i kolistymi ruchami delikatne myjemy o kostkę mydła, potem spłukujemy i pozostawiamy do wyschnięcia, nie suszymy suszarką, bo to również niszczy. Myślę, że jeśli ktoś ma takie pędzle jak ja to taki sposób czyszczenia od czasu do czasu wystarczy, ale jeśli ktoś posiada już droższe i lepsze pędzle to polecam zainteresować się specjalnymi płynami do ich mycia.















piątek, 14 sierpnia 2015

minimalism


Jedna ze zmian, którą najbardziej w sobie lubię to to, że dość szybko "wydoroślałam" w kwestii ubrań. Kiedy byłam mała wyznawałam zasadę im więcej tym lepiej. Sukienka? Tylko z kokardkami. Buty? Bez cekinów to wiocha. No i kto normalny nosi koszulki bez nadruku barbie? Teraz zdecydowanie wole proste t-shirty, klasyczne sukienki i minimalistyczne dodatki, które potrafią pięknie uzupełnić stylizację. Z roku na roku coraz bardziej zwracam uwagę na ciuchy, w jaki sposób są dobrane i czy do siebie pasują, podoba mi się to i ciesze się, że już nie siedzę w tym podstawówkowym stylu wzorzystych leginsów, grzyweczki i kolorowych koszulek z nadrukiem "love". Cały czas rozwijam się i tworzę swój styl, w którym będę czuła się sobą i was też do tego zachęcam! :)





środa, 12 sierpnia 2015

the future starts today, not tomorrow





Choć nie ma przepisu na bycie szczęśliwym to są rzeczy, które mogą się do tego przyczynić.
Wiele osób ma ambicje, chce założyć bloga, wstawić filmik na YouTube, ale się boją wyśmiania, odrzucenia i hejtu, no właśnie - hejt. To pochopna ocena innych, boimy się tego, ale co by było gdybyśmy przestali?  Nie uważacie, że życie było by przyjemniejsze gdybyśmy nie przejmowali się opinią innych? Wyobraź sobie, idziesz ulicą i nie obchodzi cie to co w danym momencie myślą o tobie przechodnie. Zakładasz pasiaste spodnie do kraciastej koszuli i fajnie, wyrażasz siebie i swój styl, ubieraj się jak chcesz byle schludnie, osobiście nie popieram "wyrażania siebie" poprzez nie mycie się. Ale wracając do sedna to moim zdaniem człowiek jest szczęśliwszy kiedy przestaje się przejmować zdaniem innych, oczywiście uzasadniona krytyka jest w porządku, ale bez przesady. Ja od pewnego czasu zaczełam skupiać się bardziej na sobie, może brzmi to egoistycznie, ale kiedy zaczeniesz robić to co jest dla ciebie najlepsze, a nie to żeby podobało się innym to będziesz szczęśliwszy. Nie można swojego życia ustawiać pod publikę, trzeba z niego korzystać i nie przejmować się wszystkim, bo o problemach, które teraz nas przytłaczają za kilka lat nie będziemy pamiętać.







*bluzka-H&M*
*spodenki-sh*
*buty-cnoverse*
*zegarek-JorgGray*

wtorek, 11 sierpnia 2015

summer time


promienie słońca, które budzą cię codziennie rano, delikatna sukienka powiewająca na wietrze, włosy opadające na odkryte ramiona, lemoniada i dobra książka, takie jest właśnie dla mnie lato, pełne spokoju i radości


                                                      




*sukienka-medicine*
*zegarek-longines*
*okulary-rayban*