Jedna ze zmian, którą najbardziej w sobie lubię to to, że dość szybko "wydoroślałam" w kwestii ubrań. Kiedy byłam mała wyznawałam zasadę im więcej tym lepiej. Sukienka? Tylko z kokardkami. Buty? Bez cekinów to wiocha. No i kto normalny nosi koszulki bez nadruku barbie? Teraz zdecydowanie wole proste t-shirty, klasyczne sukienki i minimalistyczne dodatki, które potrafią pięknie uzupełnić stylizację. Z roku na roku coraz bardziej zwracam uwagę na ciuchy, w jaki sposób są dobrane i czy do siebie pasują, podoba mi się to i ciesze się, że już nie siedzę w tym podstawówkowym stylu wzorzystych leginsów, grzyweczki i kolorowych koszulek z nadrukiem "love". Cały czas rozwijam się i tworzę swój styl, w którym będę czuła się sobą i was też do tego zachęcam! :)
bardzo ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog zostanę na dłużej
OdpowiedzUsuńale świetne !
OdpowiedzUsuńhttp://faashionpashion.blogspot.com/2015/08/news.html mogłabys u mnie poklikac ?
Jakie super zdjęcia!
OdpowiedzUsuń22-ffashion.blogspot.com - klik :)
Ja też zobaczyłam u siebie te zmiany. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttp://ulajestem.blogspot.com/
plus obserwuję cudowny blog serio :")
Usuń